środa, 6 sierpnia 2008
Pogrom parasoli
Wczorajsze i przedwczorajsze wichury, pociągnęły za sobą spore straty w kawiarnianych ogródkach. Oberwały głównie wszelkie daszki, markizy i parasole. Kto nie zdążył zwinąć musiał potem gonić po okolicy sprzęt unoszony podmuchami. Na plaży widziałem jak zmiotło do morza namiot ze stoiskiem. Wyrwało stelaż razem z podłogą.
Ulica Świętojańska w Gdyni była zaś usłana poległymi parasolami ogródkowymi. Gdzieniegdzie poniewierały się też parasole "cywilne", wyrwane z rąk przechodniom i pogięte przez wiatr. Na jednym ze zdjęć widać taki zwykły, porzucony, parasol, leżący razem z poprzewracanymi kawiarnianymi..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz