Idą nieparzystą stroną ulicy naliczyłem aż cztery likwidacje sklepów. Z czego jeden przenosi się do centrum handlowego Klif, drugi zmienia lokal na jakiś na razie nie znany, a resztę likwidują i już. Przenosiny do Klifu do kolejny dowód na to jak trudno być "reprezentacyjną ulicą miasta" w erze centrów handlowych.
Przy okazji przypomniałem sobie o nowości. Miałem ją opisać już dawno, ale jakoś się nie złożyło. Chodzi o sklep Mrówka, butik dziecięcy. Do momentu jego otwarcia branża dziecięca zajmowała dolny odcinek ulicy. Są tam dwa spore sklepy. Teraz mamy coś i w górnych partiach. Gdzieś rok temu działał niedaleko komis dziecięcy, ale wytrzymał ledwie kilka miesięcy, mimo marketingowych starań właścicieli. Miejmy nadzieję, że Mrówce lepiej się powiedzie. Od kolegów z dołu sklep ten odróżnia przestrzeń w ekspozycji towaru. Sklep nie jest taki zapchany a towar tak ściśnięty jak w sklepach na dole. Czasami lepiej pokazać mniej, ale wyraźniej.
Przy okazji przypomniałem sobie o nowości. Miałem ją opisać już dawno, ale jakoś się nie złożyło. Chodzi o sklep Mrówka, butik dziecięcy. Do momentu jego otwarcia branża dziecięca zajmowała dolny odcinek ulicy. Są tam dwa spore sklepy. Teraz mamy coś i w górnych partiach. Gdzieś rok temu działał niedaleko komis dziecięcy, ale wytrzymał ledwie kilka miesięcy, mimo marketingowych starań właścicieli. Miejmy nadzieję, że Mrówce lepiej się powiedzie. Od kolegów z dołu sklep ten odróżnia przestrzeń w ekspozycji towaru. Sklep nie jest taki zapchany a towar tak ściśnięty jak w sklepach na dole. Czasami lepiej pokazać mniej, ale wyraźniej.