Zdjęcie pożyczyłem sobie z FB ze znakiem Q |
Działacze powołanej niedawno inicjatywy społecznej Nowe Śródmieście szukają możliwości przyciągnięcia spacerowiczów na ul. Świętojańską w Gdyni. Chcą przeciwstawić się dominacji galerii handlowych, które odbierają przechodniów ulicom.
Pytanie mam jedno. Jeśli chcą się ścigać z centrami handlowymi, to mają menedżera i ile mają na marketing? Bo na tych dwóch rzeczach galerie handlowe nie oszczędzają, na marketingu i na kadrach, które budżet marketingowy przekształcają w tłumy odwiedzających. Pisząc "marketing" mam na myśli nawet tak prozaiczne sprawy jak jakość obsługi klienta i spójną politykę promocyjną. Dopóki na Świętojańskie każdy sobie rzepkę skrobie, to nie ma szans.
Na wzór należałoby wziąć menedżerów galerii handlowych. Oni organizują imprezy na całe galerie i ściągają ludzi. Ale śródmieście musi być połączeniem kultury, biznesu i rozrywki. Nastawianie się na sprzedaż odzieży i butów w wyścigu z galeriami jest bezcelowe.
Są już pierwsze jaskółki nadziei. 21 marca, wieczorem, szykuje się impreza na ulicy Świętojańskiej, pt. Świętojańska wita wiosnę. Ma być ograniczony ruch samochodowy, staną stragany z różnościami, wystawy historyczne, a na początku ulicy kręgle. Atrakcji ma nie brakować. Czyli spójna, zorganizowana impreza, co na to Riviera? Tam starte nudy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz