piątek, 28 września 2012

Francuskie łącza


Młodzieżowy happening propagujący naukę języka francuskiego połączył na ulicy Świętojańskiej wizytę w Gdyni francuskiego okrętu, dozorowca, Lieutenant de vaisseau Le Henaff z Europejskimi Dniami Języków, w których uczestniczyło m.in. Towarzystwo Przyjaźni Polsko- Francuskiej.

czwartek, 27 września 2012

Czarny melanż

... się cięgiem chlapie to paskudztwo! Do interesu, do pogadania, to nie ma jak czarna kawa...
 
Ten cytat z jednego z moich ulubionych filmów, "Ziemi obiecanej", skojarzył mi się z dwoma szyldami zaobserwowanymi podczas codziennej przechadzki.

czwartek, 20 września 2012

Zielony mur

Płot, odgradzający budowę gdyńskiego Infoboxu, od ul. Świętojańskiej w dwóch miejscach pokrył się żywą roślinnością. Nie jest to samorzutna botaniczna inwazja, tylko przemyślane ogrodnicze działanie.

środa, 19 września 2012

Torcik

Taką oto niezwykła ozdobę znalazłem na jednej z bram ul. Świętojańskiej w Gdyni. Odręczny rysunek tortu, na kartce formatu A4, przyklejony dla sztywności na tekturce.
Widocznie ktoś chciał sprawić komuś słodką niespodziankę, ale nie umiał piec, więc namalował... tort. Informuje zresztą o tym w podpisie pod rysunkiem.

Świeczek na torcie sporo, więc to chyba jakieś większe urodziny...

wtorek, 18 września 2012

Słupki na kolorowo

Barwy jesieni na ulicy Świętojańskiej to w tym sezonie fiolecik, żółć i taki jakiś lila, a trafi się i zimny błękicik. Takie bardziej techno kolorki. To za sprawą kolorowych pachołków, które ustawiono na chodniku w dolnej połowie arterii.

piątek, 14 września 2012

Nie ma jak pompa

Od czasu do czasu ul. Świętojańska w Gdyni jest areną na której odgrywa się coś z pompą. Np. ślub. O randze takiego wydarzenia ma świadczyć m.in. wynajęta limuzyna. Ostatnio napotkałem coś rzeczywiście z szykiem.

czwartek, 13 września 2012

Utracony meksykański klejnot

Z żalem zaobserwowałem, że ul.Świętojańska w Gdyni będzie uboższa o sklep, który do tej pory uważałem za jedną z ozdób tego miejsca. Chodzi mi o Sklepik z Bizuterią, uroczy przybytek pełen drobiazgów "z duszą".

poniedziałek, 10 września 2012

Kofka

Przebywając swego czasu w dalekim, wielkim, kraju, uwagę moją zwróciła powszechność automatów i innych urządzeń służących do robienia kawy oraz zwyczajowe ciągłe jej popijanie przez tubylców. Napój ten był tam równie powszechny co tani. Sam zacząłem raczyć się co rusz kubkiem smolistego nektaru za miedziaka. Z towarzyszącym mi kolegą Cezarym ukuliśmy nawet na tę okoliczność nową nazwę dla tego napoju - KOFKA. Słowo powstało z połączenia polskiego wyrażenia "kawka" (mała kawa) i angielskiego "coffee".

czwartek, 6 września 2012

Koleiny od frontu

W czasach, które lubię czasem wspominać, towar do sklepów "rzucali" albo dowozili, a dokładniej "nie dowozili". Ciągle się słyszało, że czegoś tam nie dowieźli lub pytano, czy coś dowiozą i kiedy.
Ten pierwszy termin dotyczył towarów rzadszych, trudniej dostępnych, ten drugi towarów powszechniejszych, mleka albo chleba.

środa, 5 września 2012

wtorek, 4 września 2012

Trolejbus ogórkowy

Pisałem już o tym wcześniej, ale tak mi się ładnie skojarzyło, że nie mogłem się powstrzymać. W sezonie ogórkowym w Gdyni na ulice wypuszczane są stare pojazdy komunikacji miejskiej. Oczywiście trolejbusy, więc nie są to prawdziwe "Jelcze ogórki". Prawdziwy to jeździ po dawnej gdańskiej stoczni. Ale jest w temacie, a że linia sezonowa, więc pasuje. Na zdjęciu tym razem uwieczniłem trolejbus Skoda 9Tr z 1975 r..

poniedziałek, 3 września 2012

Murale transatlantyckie

W sierpniu dobył się w Gdyni Festiwal Traffic Design 2012. Zaprezentowała się na nim czołówka artystów polskiego "street art’u". To tacy malarze domów, to znaczy oni te swoje dzieła robią na ścianach domów. Niektóre efekty ich działalności możemy podziwiać niedaleko ul. Świętojańskiej. W kwartale wyznaczony przez ulice: Portową, Żeromskiego, Św. Piotra i Św. Wojciecha (Śródmieście). Jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie można zobaczyć resztki starej rybackiej wioski - Gdyni. Takiej jaka była zanim powstało miasto. Jednocześnie mieszczą się tam ciekawe miejsca wyznaczające kulturalną mapę miasta: Klub Muzyczny Ucho, Klub Filmowy, Blues Klub
 Mnie szczególnie przypadł do gustu malunek na ścianie kamienicy przy ul. Żeromskiego.Zwracam uwagę, że fresk ten powstał opodal budynku o nazwie "Transatlantyk". To się nazywa uchwycić kontekst.