Barwy jesieni na ulicy Świętojańskiej to w tym sezonie fiolecik, żółć i taki jakiś lila, a trafi się i zimny błękicik. Takie bardziej techno kolorki. To za sprawą kolorowych pachołków, które ustawiono na chodniku w dolnej połowie arterii.
Takie same pachołki, ale szare, służyły do tej pory jako futerały na rozdzielnie elektryczne albo zawory gazowe. Te nowe, upiornie kolorowe, służą jako stoliki barowe. Obudowano je siatką, przymocowano siedzenia, blaty i mamy wygodne stoliki z taboretami.
Jak informuje prasa, pomysł na stworzenie takich stoliczków zrodził się podczas konkursu mającego poprawić estetykę miasta.
Najpierw kryły je foliowe kokony, a dzisiaj dokonano uroczystego otwarcia. Odbył się nawet z tej okazji mały, bezalkoholowy, uliczny bankiet przy tych stolikach. (tak, tak, bankiecik był, a niezależnych mediów się nie zaprosiło).
Na zdjęciach uwieczniłem pachołek w wersji pierwotnej, czyli bez taborecików, następnie wersję przejściową czyli foliowa poczwarkę, a na końcu finalny, "uliczny mebel".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz