Nie przeniosłem się na ulicę Pokątną. To tylko odrobina magii zagościła na ulicy Świętojańskiej w Gdyni. Swego czasu mieliśmy przy tej ulicy Galerię Ezoteryczną, tez niezłe cuda tam sprzedawali, teraz tam jest zakład naprawiający aparaty fotograficzne. A w tym sklepie, co tu było wcześniej? Nie pamiętam, pasmanteria? Sklep z rajstopami? Miejmy nadzieję, że ten czar nie pryśnie zbyt szybko.
poniedziałek, 28 października 2013
wtorek, 22 października 2013
Latające dywany
Sławna w całym Trójmieście hurtownia dywanów zawitała i na ulicę Świętojańską w Gdyni. Hurtownia nie jest niestety znana z wysokiej jakości oferowanego towaru, ale z bałaganu jaki robi wokół siebie. Po raz pierwszy pojawiła się w Gdańsku Wrzeszczu. Gdy tam mieli jej dość zaczęła przeskakiwać z miejsca na miejsce. Średnio co miesiąc wynajmuje nowy lokal i zaczyna akcję reklamową. Najpierw rozklejane są plakaty z informacją o wielkim otwarciu, a po kilku
dniach pojawiają się krzykliwe informacje o wielkiej likwidacji, potem znów o otwarciu i tak w kółko. Towarzyszy temu mnóstwo ulotek naklejanych na przystankach i wciskanych do skrzynek. Śmietnik robi się okropny. Doszło do tego, że mieszkańcy Gdańska Wrzeszcza, nie mogąc doczekać się stanowczej reakcji służb miejskich, zaczęli zrywać reklamy tego sklepu z przystanków i namawiać ludzi do odnoszenia do hurtowni jej ulotek zapychających skrzynki pocztowe.
A hurtownia nabałagani, nabałagani, ludzi podenerwuje, i przenosi się w nowe miejsce. Teraz wzięła się za ulicę Świętojańską.
niedziela, 20 października 2013
Różowy marsz
W sobotę przeszedł ul. Świętojańską Marsz Różowej Wstążki. Jedyna okazja żeby zobaczyć prezydenta miasta w różowym szaliczku.
czwartek, 17 października 2013
Taxi wrak
Wygląda na to, że mamy przy ul. Świętojańskiej w Gdyni fanów filmów z serii TAXI i... rajdów wraków, tzw. "wrak race" lub jak wolą niektórzy "rat race". W Gdyni takie imprezy mają miejsce w Kolibki Adventure Park. Najbliższy będzie miał miejsce w ten weekend.
wtorek, 15 października 2013
poniedziałek, 14 października 2013
Rowerowa kicha
Dla rowerów wiele dobrego się w Gdyni ostatnio wydarzyło. Powstało wiele nowych ścieżek, nawet wyścig kolarski mieliśmy. Dla promocji tego środka transportu, wdrożono w różnych instytucjach, specjalny program, promujący pracowników dojeżdżających nim do pracy. Na ulicach przeprowadzono kolorową akcję reklamową, która za pośrednictwem kolorowych bicykli zachęcała do przesiadki na dwa kółka.
Połączenie roweru i reklamy ulicznej ma też swoją ciemną stronę.
piątek, 11 października 2013
Blisko, coraz bliżej
Dookoła Świętojańskiej rosną reklamy zapowiadające otwarcie centrum handlowego Riviera, zwanego jeszcze ciągle Wzgórze.
Reklamy są, trzeba przyznać, inspirujące. Obok tradycyjnych billboardów wieszanych na ścianach, można spotkać formy przestrzenne, ustawione na wolnych trawnikach, np. litery albo filiżanki. Po ulicach przechadzają się młodzi ludzie dzierżąc wycięte z dykty wielkie atrapy telefonów, kubków z kawą itp. nawiązujących graficzną stylistyką do reklam statycznych.
A wszystko to mówi nam, że jest coraz bliżej.środa, 9 października 2013
Belgijskie stacjonarne
Budka z belgijskimi frytkami przy ul. Świętojańskiej w Gdyni |
Przy ulicy Świętojańskiej w Gdyni mamy stacjonarny punkt z belgijskimi frytkami. W tradycyjnym miejscu, gdzie stoją wszelkie budy z tym co się piecze w mikrofali albo w starym tłuszczu. Ale jakby trochę otoczenie poładniało, bardziej kolorowo się zrobiło w tym aromatycznym zakątku. I mebelki bardziej eleganckie.
Oto co o tych frytkach można przeczytać w prasie:
środa, 2 października 2013
Szama bez hama
Bar 3Burger. |
Pojęcie hamburgera było nam oczywiście znane już za komuny. Ba, nawet w różnych budkach produkowano i sprzedawano hamburgerowate wytwory, będące mutacją zapiekanek. Ale każdy wiedział, że prawdziwe hamburgery, hot-dogi i inne tego typu przysmaki to tylko na zachodzie, a nawet w Ameryce. Hamburgerowym edenem miały być właśnie te bary szybkiej obsługi, w których turystę z PRL było stać jedynie na toaletę, bo darmowa.
W końcu zachód przyszedł do nas, tęsknota za prawdziwym amerykańskim fast foodem miała się spełnić. I za nic mi były przestrogi bardziej bywałych znajomych. W wyobraźni widziałem danie, które swoim smakiem i obfitością miało przerosnąć wszystko, co podawano w bułce po tej stronie Łaby. A dalej sami domyślacie się co było.
wtorek, 1 października 2013
Awaria ciągnie się jak makaron
Oj, żeby z tego czegoś nie było. W makaronowym ekspresie awaria trwa i trwa. Pamiętamy podobną sytuację w lokalach Red Rooster i In Vito. Już ich po tej awarii nie zobaczyliśmy. Jak na razie na witrynie lokalu wisi karteczka, informująca o rzeczonej przerwie w działalności, z przeprosinami dla konsumentów. I nawet jest numer telefonu, dla tych bardziej nerwowych, gdzie ponoć mogą zasięgnąć bliższych informacji. Piszę "ponoć", bo nie dzwoniłem. Ja jeszcze jestem cierpliwy. Oby mi ekspres nie uciekł.
Subskrybuj:
Posty (Atom)