sobota, 20 marca 2010

Najdłuższa awaria świata

Obserwuję ją od zeszłego roku. Wydarzyła się w pizzerii In Vito. Tak się coś zepsuło, że lokal zamknęli. Najpierw stał po prostu zamknięty. Po kilku miesiącach zaczęły znikać meble. Teraz pojawiła się folia budowlana, która przykrywa zakurzone okna. Znaczy remont ruszy, ani chybi zaczną tam kuć i pruć.
Ale przez ten cały czas na drzwiach wisi kartka: Awaria, przepraszamy za utrudnienia.
Jak się zepsuło to porządnie.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Firma posiadająca restauracje In Vito oraz Rooster popadła w kłopoty i zlikwidowała prawie wszystkie (a może już wszystkie?) swoje lokale. Nie wiem tylko po co trzymali ten pusty lokal tyle miesięcy. Może ktoś to kupił? czy w środku rozpoczęły się jakieś prace?

Bogusław_Pinkiewicz pisze...

Dzięki za tę garść szczegółów w imieniu swoim i wszystkich czytelników.