poniedziałek, 28 listopada 2011

Po wichurze

Nocna wichura nie poczyniła jakiś ogromnych spustoszeń na naszej ulicy. Ponieważ nie było wielu przechodniów o tej porze, to zamiast parasoli ucierpiały głównie transparenty reklamowe. Wiatr zrobił im test wytrzymałości zamocowań. Na poniższych zdjęcia dwa przykłady, jeden z delikatesów, drugi z... salonu piękności(?).
Zerwany baner na delikatesach.

Uszkodzony przez wichurę baner. Gdynia, ul. Świętojańska

poniedziałek, 14 listopada 2011

Historyczna parada

U nas, na prowincji Święto Niepodległości przebiegło tradycyjnie. Tradycyjna parada, przechodząc tradycyjnie ulicą 10 Lutego przecięła tradycyjnie ulicę Świętojańską.
Wszystko było jak trzeba. Wojsko prawdziwe i przebrane, harcerze, stare motocykle i kibole. 
Słowem miło i spokojnie. Gdynian niepodległość cieszy, więc niczego nie podpalili, ani nikomu głowy, za tę wolność waszą i naszą, nie rozwalili.
Można powiedzieć nuda. I to mnie właśnie cieszy.
Potem jeszcze sportowcy przebiegli się po ulicy Świętojańskiej i było po obchodach.
Oczywiście w paradzie byli też, w podróbce bądź we własnej osobie, marszałek (Piłsudski), generał (Haller), admirał (Unrug), prezydent (miasta), Antoni (od ulicy Abrahama) oraz Kwiatkowski (od Centrum). Zdjęcie pochodzi z Gazeta.pl

poniedziałek, 7 listopada 2011

Nasza najdroższa

Za Gazetą Wyborczą. W raporcie "Main Streets Across the World" (Główne ulice handlowe na świecie) znalazła się nasza ulica Świętojańska w Gdyni. Na dziewiątym miejscu. Podają, że średni czynsz wynosi tu 1832 zł za m. kw. rocznie. Mało tego, ta sama gazeta podała, że w badaniu "Diagnoza społeczna" przeprowadzonym przez zespół profesora Janusza Czapińskiego nasza Gdynia jest najszczęśliwszym miastem w Polsce. Tzn. największy odsetek mieszkańców to ludzie zadowoleni z życia, przynajmniej w skali kraju.

sobota, 5 listopada 2011

Kultura kanalizacyjna

Od frontu musi być elegancko wiadomo. Więc trzymamy fason i nawet jak się coś sypie, to nie dajemy po sobie poznać. Ale od zaplecza trwa prawdziwe życie i emocje kipią.
Oto prezentuję  wywieszkę zobserwowaną na drzwiach "od podwórka" jednej z gdyńskich kamienic. Dodam, kamienicy położonej w dość reprezentacyjnym miejscu, przy ulicy Świętojańskiej w Gdyni. Żadne tam slumsy, gdzie mieszka element.

Komunikat skierowany do mieszkańców kamienicy. Gdynia, ul. Świętojańska.
Uwiecznione na powyższej fotografii uwagi, choć nie skierowane do nikogo konkretnie, najpewniej adresowane są do salonu kosmetycznego funkcjonującego na pierwszym piętrze kamienicy. Ale to tylko w domyśle, wiadomo, trudno udowodnić winę jak rura już zatkana. A administracja ma problem, no i mieszkańcy, bo jakoś żyć trzeba zanim przyjadą fachowcy i odetkają, ...

czwartek, 3 listopada 2011

Zielone podwórka Świętojańskiej

Szybko biegnąca codzienność nie pozwoliła mi pokazać ciekawej inicjatywy, jaka miała miejsce na zapleczu ul. Świętojańskiej w Gdyni. Była to wystawa pokazująca efekty warsztatów plenerowych nt. urządzania terenów zielonych. Wystawa ta, jak i poprzedzające ją warsztaty, odbyła się w ramach akcji "Zielona Gdynia od Podwórka" organizowanej przez Biuro Ogrodnika Miasta. Więcej o programie można znaleźć np. tutaj
Wystawa rozstawiona została na początku października na nieużytku w kwartale ulic Abrahama, Kilińskiego i Świętojańskiej. Na obrazkach można było obejrzeć różne pomysły na zagospodarowanie tego kawałka gminnego gruntu. 
Jest to obszar dosyć nieszczęśliwy, jeśli idzie o pomysł na wykorzystanie. Normalnie powstałaby tam kamienica albo biurowiec i nikt by sobie tym głowy nie zawracał. Jednak zabudowano go kiedyś szeregami obskurnych garaży i teraz trzeba z nimi żyć. Onegdaj słychać było o urzędowych planach tworzenia tam Centrum B, czyli rozwoju Śródmieścia Gdyni poprzez zabudowę tych pustych terenów między ulicami Władysława IV a Świętojańską.. Ale pozostaliśmy przy ugorze z garażami. Teraz młodzi zapaleńcy chcą tam robić parki i piaskownice. Ciekawe dla kogo, mamy tu gdzieś osiedle z młodymi rodzinami (do piaskownic)? Kloszardzi mają dosyć ławeczek przy Kamiennej Górze.
Śródmieście Gdyni potrzebuje kamienic, domów, biurowców, a nie skwerów. Żeby zamieszkali tu nowi ludzie, którzy dadzą ul. Świętojańskiej życie. Bez mieszkańców nic tej okolicy nie ożywi.
Plenerowa wystawa dokonać "Zielonej Gdyni od Podwórka". Gdynia; ul. Świętojańska

Wystawę mozna było obejrzeć w pierwszej dekadzie października. Gdynia; ul. Świętojańska.



środa, 2 listopada 2011

Źródło smaku

Czasami pomysłowość naszych, Świętojańskich, sklepikarzy i gastronomików jest wręcz rozczulająca. Oto drewniana atrapa studni stojącą przed jednym z lokali na ul. Świętojańskiej w Gdyni. Studzienka wręcz. Ale proszę nie mylić z jakąś tam studzienką kanalizacyjną, To jest studnia rustykalna, nawiązująca do tego, że Gdynia jeszcze 90 lat temu była rybacką wioską. Jak powiedział poeta:
Tutaj był ugór, pusty brzeg(...) Skubały trawę stadka kóz i dął zawodził wiatr od morza....
Prawda, że urocza? Tylko brakuje przy niej gipsowego krasnala (może być w stroju kaszubskim) i będzie bardzo przepięknie. Na swój użytek nazwałem ją Źródłem Dobrego Smaku.
Drewniana atrapa studni na chodniku ruchliwej ulicy. Gdynia ul. Świętojańska

wtorek, 1 listopada 2011

Święto dyni

W Gdyni było święto Dyni. Na ulicy Świętojańskiej, a na tę okoliczność Świętodyńskiej. Polega to na wystawianiu przed fronty budynków, dojrzałych owoców Cucurbita pepo (w całości, lub nieco pokrojonych), czyli dyni zwyczajnej. Dla mnie akurat niezwyczajnej, ale ja się powoli przyzwyczajam do nowości. Znajomi żartują, że 150 lat temu nie stroiłbym choinki na Boże Narodzenie, bo to nowy, niemiecki zwyczaj.
A wracając do warzyw i owoców, może bardziej by u nas pasowało wystawianie przed budynek żyta, albo ziemniaków?
Z drugiej strony taki worek ziemniaków to by zaraz ukradli, a dynia?, na co komu?, to sobie poleży.
Pokrojona dynia przed budynkiem; ul. Świętojańska; Gdynia
Całe owoce przed inną kamienicą; ul. Świętojańska; Gdynia