Z ławeczkami na ulicy Świętojańskiej raczej krucho, wiadomo ulica jest do chodzenia, a nie do przesiadywania. Owszem, przy okazji remontu, razem z pachołkami, stojakami na rowery i blaszanymi śmietnikami postawiono kilka produktów metaloplastyki przeznaczonych do siedzenia, ale jest ich kilka zaledwie. Były ławki przed kościołem, lecz lokalna hierarchia postanowiła nakłonić kloszardów na zmianę letniego legowiska i je zlikwidowała. Porządnie posiedzieć można tylko z jedzeniem i piciem w licznych ogródkach gastronomicznych lub przy pomniku Gdyńskich Harcerzy. A jak tam na ławkach miejsca zabraknie to zapraszamy na trawnik. Podpatrzyłem jakiś czas temu grupę młodzieży wylegującej się na zielonym kobiercu w sąsiedztwie wspomnianego pomnika.
Podobną sytuację widziałem daleko zagranicą, tam trawnik miejskiego skweru obsadzony był przez grupy uczniów. Z pewnością ożywiłoby to ulicę Świętojańską w Gdyni, tylko skąd tu wziąć uczniów?
Młodzież siedząca na trawniku przy ul. Świętojańskiej w Gdyni |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz