piątek, 4 lipca 2008

Uciążliwa darmocha

Generalnie Gdynia sobie radzi. Komunikacja publiczna, sprawność administracji i te wszystkie inne rzeczy składające się na tzw. jakość życia można uznać za załatwione poprawnie. Ale jeden problem to jest po prostu w śródmieściu Gdyni smutek, masakra i klęska. A już na ulicy Świętojańskiej to ta porażka urasta do potęgi. Mam tu na myśli kwestię parkowania samochodów. Po remoncie ulicy ograniczono liczbę miejsc gdzie można zaparkować nie dając nic w zamian. I konia z rzędem temu, kto między godziną 9 a 19 zdoła się tam gdzieś wcisnąć i zostawić samochód.
Najbliżej miejsce znaleźć można przy centrum Gemini i to pod warunkiem, że nic ciekawego w kinie nie grają.
Lekarstwem na te bolączki miało być płatne parkowanie. Ale szybko tej ulgi nie zaznamy.
Jak poinformowały media Gdyni nie uda się wprowadzić strefy płatnego parkowania w tym roku. Prace nad uruchomieniem systemu potrwają co najmniej siedem miesięcy, może nawet rok. Strefa płatnego parkowania miała objąć obszar między torami a Kamienną Górą, włącznie ze skwerem Kościuszki oraz pomiędzy al. Piłsudskiego i ul. Jana z Kolna.
Odpowiednią uchwałę z cennikiem radni podjęli już w lutym. W dni robocze trzeba będzie płacić od godz. 9 do 18 po 50 gr za pierwsze pół godziny i 2 zł za każdą kolejną godzinę. W soboty i święta opłat nie będzie. Opłaty będą realizowane w parkomatach lub przez SMS.

Brak komentarzy: