poniedziałek, 18 marca 2013

Budki do zniknięcia


Z ulicy Świętojańskiej, jak i z innych ulic Gdyni, systematycznie znikają budki telefoniczne. W ostatnich latach doliczyłem się przynajmniej trzech zlikwidowanych budek i myślę, że są to obserwacje niepełne. 
Ten telefon wrócił do swojej budki po renowacji (zdjęcie z lutego).
Jest to trend ogólnokrajowy, ba rzekłbym nawet ogólnoświatowy. Ponoć publiczne automaty telefoniczne opłacają się tylko w krajach turystycznych, takich jak Włochy czy Grecja, bo używają ich przyjezdni, a i to coraz mniej. Dokopałem się informacji z 2009 r., że w ośmiomilionowym Nowym Jorku zostały już tylko cztery publiczne budki telefoniczne firmy Verizon. Jesienią 2008r. BT, brytyjski operator narodowy, podjął decyzję o likwidacji ośmiu tysięcy londyńskich budek telefonicznych. Motywował to nieopłacalnością ich utrzymywania.
„Zabójcą” automatów telefonicznych są oczywiście telefony komórkowe.
Ulica Świętojańska zasłynęła w dziedzinie budek telefonicznych z dwóch powodów. 

Po pierwsze z "angielskiej" czerwonej budki, rodem z siostrzanego miasta Plymouth, stojącej przy skwerze o tej samej nazwie. Postawiono ją w 1989 r. Obecnie jest wystawiona w Centrum Gemini. Drugim powodem były darmowe budki postawione przez operatora telewizji kablowej Multimedia S.A. (w 2006 r.) na styku ze Skwerem Kościuszki. Służyły do promocji usług telefonicznych tej firmy. Można było dzwonić z nich za darmo w strefie numeracyjnej 58.
Darmowe budki telefoniczne Multimedia S.A. Zdjęcie ze strony Multimedia S.A.
Do niedawna istniał ustawowy obowiązek utrzymywania określonej liczby automatów przez tzw. operatora narodowego (czyli Orange). Obecnie o istnieniu automatu decydują wyłącznie pieniądze jakie można z niego uzyskać.
Z oficjalnych informacji wynika, że w całej Polsce działa jeszcze 19,2 tys. automatów należących do Orange. W zeszłym roku było ich ponad 30 tys. W 2011 roku Telekomunikacja Polska S.A. otrzymała od Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) 67 mln zł na utrzymanie budek telefonicznych. Można z tego wywnioskować, że utrzymanie takiej liczby aparatów telefonicznych musi wiązać się z wydatkami rzędu dziesiątek milionów złotych rocznie.
Budka z Plymouth. Zdjęcie z http://www.skyscrapercity.com
Być może jesteśmy obserwatorami zmierzchu tej formy dostępu do telefonu. A historia budek telefonicznych sięga 1890 roku. W Polsce pierwsze publiczne telefony stanęły w 1911 r. Kiedy telefony publiczne pojawiły się w Gdyni? Nie udało mi się znaleźć takiej informacji. Najprawdopodobniej telefonia zawitała do rybackiej wioski na początku XX w, po dotarciu kolei i poczty.

1 komentarz:

Natalia Zimniewicz pisze...

Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.