środa, 6 lutego 2008

Wiosna szaleje, czyli "mnie się S zgubiło"

Dzika wiosna za oknem. Nawet zimy nie można podsumować, bo nie ma czego. Jedynie po ostatnich wichurach brakuje "S" w szyldzie restauracji Red Rooster. Lokal z resztą nieczynny.
Sprawa błaha, ale ładnie mi się skojarzyła z cytatem "bo mnie się S zgubiło na koszulce". A skąd to? Zgadnij kotku.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

"jestem, jestem! się mi bo >>S<< na koszulce zgubiło!"
VIII księga przygód Tytusa, akcja Frombork :)

ale nie podpisuję się, bo ja - nawiązując do innego wpisu z tych świętojańskich impresji - mam szczerą, heteroseksualną nadzieję, że kiedyś przejdzie Świętojańską "pride parade". niech każdy będzie taki jaki ma ochotę, i nikomu nic do tego.

Bogusław_Pinkiewicz pisze...

Absolutnie się zgadzam, tylko niech z tym swoim "byciem jak ma ochotę" nie włazi butami przed nos. Niech se paraduje jak lubi w domu.