Jest takie jedno miejsce przy ul. Świętojańskiej w Gdyni, w którym unosi się niepowtarzalny zapach lata i wakacji.
I nie jest to plac przy pomniku harcerzy z zapiekankowym smrodkiem, też charakterystycznym dla tej pory roku.
To plac przed kościołem pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Rosną tam lipy, które właśnie kwitną i wydzielają ten oszałamiający zapach. Tak pachniało lato mojego dzieciństwa, lipami. Podobnie jest przy zbiegu ulic Świętojańskiej i Starowiejskiej, gdzie te drzewa zacieniają warzywną budkę p. Ogrodowicza.
I nie jest to plac przy pomniku harcerzy z zapiekankowym smrodkiem, też charakterystycznym dla tej pory roku.
To plac przed kościołem pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Rosną tam lipy, które właśnie kwitną i wydzielają ten oszałamiający zapach. Tak pachniało lato mojego dzieciństwa, lipami. Podobnie jest przy zbiegu ulic Świętojańskiej i Starowiejskiej, gdzie te drzewa zacieniają warzywną budkę p. Ogrodowicza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz