Średnio co kilka miesięcy ulica Świętojańska w Gdyni staje się miejscem gonitw pań i panów w krótkich spodenkach. Maratony, biegi uliczne, dzienne i nocne weszły na stałe do lokalnego kalendarza. Dzisiaj obserwowałem na tej ulicy start dorocznego Maratonu Solidarności. Ten się nawet nazywał Energa XV Maraton.
Z ciekawostek mogę podać, że jeden z zawodników biegł w stroju św. Mikołaja, a inny w garniturze.
Widać jest w biegach jakaś siła. Organizuje się je jak Polska długa i szeroka. Niedawno byłem świadkiem maratonu ze Szrenicy na Śnieżkę i z powrotem, też było pod górkę, ale na Świętojańskiej równiej.
Z ciekawostek mogę podać, że jeden z zawodników biegł w stroju św. Mikołaja, a inny w garniturze.
Widać jest w biegach jakaś siła. Organizuje się je jak Polska długa i szeroka. Niedawno byłem świadkiem maratonu ze Szrenicy na Śnieżkę i z powrotem, też było pod górkę, ale na Świętojańskiej równiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz