środa, 14 listopada 2012

Moja droga asfaltowa

I znów jesteśmy na topie. Ulica Świętojańska w Gdyni jest nie tylko droga mojemu sercu, jest również droga dosłownie.  Tak jak rok i dwa lata temu najsławniejsza gdyńska arteria znalazła się w gronie dwunastu najdroższych ulic w Polsce.  Za aleją Niepodległości w Szczecinie, a przed ul. Piotrkowską w Łodzi.

Zestawienie najdroższych ulic świata publikuje firma doradcza Cushman & Wakefield.  Raporty takie ukazują się od dwudziestu kilku lat. Według tych informacji średni czynsz za metr lokalu użytkowego przy ul. Świętojańskiej to 396 euro za metr kwadratowy rocznie.
Dwie rzeczy dla mnie ciekawe wynikają z tego zestawienia. Po pierwsze nie ma tam innych ulic trójmiejskich. Np. Długiej w Gdański, lub Bohaterów Monte Cassino w Sopocie. A wydają się one bardziej nasycone kolorowymi sklepami, tłumniej odwiedzane przez mieszkańców i turystów. Druga rzecz, która mnie w tym zaintrygowała, to taka, że mimo wskazywanego i w tym blogu spadku prestiżu ulicy Świętojańskiej i utraty wielu atutów handlowych przyciągających ludzi, to wciąż zaistnieć tu nie jest sprawą łatwą (tanią).
Podana w raporcie cena brzmi dla mnie nieco mało realnie, zważywszy, że mieliśmy tu lumpeks z używaną odzieżą, a teraz mamy dyskont spożywczy. Nie każdą branżę chyba stać na płacenie ok 140 zł za metr miesięcznie. Mały, 40 metrowy sklepik to prawie 4 tys. samego czynszu. Nie w każdej branży tyle się wyciągnie. Podana cena to pewnie efekt uśrednienia, gdy jeden płaci 100, a drugi 700.
Wspomniane zestawienie wymienia jeszcze takie polskie ulice (w kolejności od najdroższej): Nowy Świat w Warszawie; Floriańska w Krakowie; Chmielna w W-wie; Marszałkowska w W-wie; Półwiejska w Poznaniu; 3 Maja w Katowicach; Plac Trzech Krzyży w W-wie; Al. Jerozolimskie w W-wie; Świdnicka we Wrocławiu; Al. Niepodległości w Szczecinie; Piotrkowska w Łodzi.
Wśród ulic światowych czołówka to Causeway w Hong Kongu i Piąta Aleja w Nowym Jorku. Warszawski Nowy Świat (43 miejsce na świecie) wyprzedza najdroższe ulice handlowe Buenos Aires, Lizbony, Bangkoku, Bukaresztu, Wilna oraz Bratysławy.

Brak komentarzy: