poniedziałek, 24 września 2018

Po wojażach

Skończył się sezon, a wraz z nim wakacyjne wojaże. Pojeździł człowiek to tu to tam, popatrzył na świat spoza tej swojej świętojańskiej perspektywy. A świat mami i zadziwia, więc na chwilę zapomina człowiek o szarym życiu, myśli, że zawsze będzie wczasowiczem bądź letnikiem. Nie mija jednak wiele czasu, a znowu trzeba iść po bułki do tego samego spożywczaka, co zawsze. 
A no właśnie, do spożywczaka. Niegdyś, gdy idąc Świętojańską w kierunku Wzg. Nowotki, po minięciu Lipowej, dochodziło się do Prezydium, a po bułki posyłali mnie "do spółdzielni".

Czyli sklepu firmowanego marką Społem. Dzisiaj niewykonalne, Społem zniknęło niczym WPHW albo inny MHD. Jakieś biura tej Powszechnej Spółdzielni Spożywców działają jeszcze na Władysława IV, ale na Świętojańskiej nie uświadczysz. A tymczasem w Białymstoku, Zamościu, Będzinie czy Zakopanem, Społem to marka eksponowana na neonach, szyldach i reklamach. Patrzy się na ten zawinięty napis z prawdziwych wzruszeniem.
A bywa tak, że jest na odwrót. Wszędzie jak na Świętojańskiej. "U Lodziarzy" znajdziesz gdzie się nie obejrzysz, nawet na Kasprowym. Na oko mamy tu jakiś gigantyczny sukces franczyzy, którą można spotkać dosłownie w każdej dziurze. No, ale sezon się kończy, to i Lodziarze się zwijają. Jak widać na przykładzie lokalu przy ul. Świętojańskiej w Gdyni. Spójrzmy na zdjęcie, czyż to nie metafora schyłku sezonu na lody?
   
gastronomia, handel, lato, lody, Gdynia, Świętojańska

Brak komentarzy: