Kiedyś pracę w dziale miejskim gazety lokalnej określano żartobliwie "liczeniem dziur w jezdni". Jako reporter chodnikowy nie mogę zarzucić tradycji i skwapliwie odnotowuję zniszczoną studzienkę na rogu ul. Świętojańskiej i Kilińskiego w Gdyni.
Z początku była ot tak sobie, parę dni temu ładnie ją oznaczono.
Z początku była ot tak sobie, parę dni temu ładnie ją oznaczono.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz