Czy ulica Świętojańska w Gdyni to atrakcyjna lokalizacja? Wydawałoby się, że znakomita. Dobrze skomunikowana z resztą Gdyni i całego Trójmiasta. Szerokie zaplecze usługowe z pocztą i bankami włącznie, a nawet jeden hipermarket niedaleko i kino. Do tego wszystkie urzędy na miejscu i szkoły z przedszkolami. Tylko bardzo uparci mieszkańcy śródmieścia Gdyni dowożą dzieci do szkoły, bo np. pociecha zgłębia tajemnice baletu albo ma uzyskać maturę z języka suahili. Cała reszta, w tym najlepsze licea, są w zasięgu spaceru z centrum.
Jeśli spojrzeć na rynek nieruchomości przez pryzmat ofert prezentowanych w Internecie, to wcale to tak dobrze nie wygląda. Bez wielkiego szukania można znaleźć 10 ofert sprzedaży całych kamienic albo sporej części udziałów w takiej nieruchomości. I są to propozycje, które czekają na odzew od roku.
Owszem, rozumiem, sprzedać kamienicę to nie to co kilka pączków w tłusty czwartek, ale widać, że nie jest to jakiś wielki biznes, żeby się nabywcy zabijali. Niby taka kamienica to wielki majątek, ale cóż wart majątek, którego nic nie chce?
Co ciekawsze są często budynki puste, albo z opcją opróżnienia z lokatorów. Nikomu nie przyjdzie do głowy, że tutaj chcieliby mieszkać ludzie.
Z pojedynczymi mieszkaniami jakby trochę lepiej, ale też nie brakuje ogłoszeń o sprzedaży czekających grubo ponad rok na kupca. Ludzie wolą dzisiaj mieszkać w tzw. "cichej, spokojnej okolicy", tzn. do najbliższego przystanku pół godziny.
Powyższa refleksja przyszła mi do głowy gdy patrzyłem na pawilon stojący na rogu Świętojańskiej i Obrońców Wybrzeża. (uwidoczniony na poniższym zdjęciu). Ten też szuka nowego właściciela. Więcej szczęścia miała dawna kwiaciarnia obok pomnika Harcerzy. Teraz tam sprzedają pieczone kurczaki.
Czyli podsumowując zamiast pieczonych gołąbków w gdyńskich nieruchomościach mamy pieczone kurczaki, z rożna.
Swoją drogą to piękny powrót pieczonych kurczaków w tę okolicę. Poprzednia budka z tym przysmakiem zniknęła kilka lat temu.
Owszem, rozumiem, sprzedać kamienicę to nie to co kilka pączków w tłusty czwartek, ale widać, że nie jest to jakiś wielki biznes, żeby się nabywcy zabijali. Niby taka kamienica to wielki majątek, ale cóż wart majątek, którego nic nie chce?
Co ciekawsze są często budynki puste, albo z opcją opróżnienia z lokatorów. Nikomu nie przyjdzie do głowy, że tutaj chcieliby mieszkać ludzie.
Z pojedynczymi mieszkaniami jakby trochę lepiej, ale też nie brakuje ogłoszeń o sprzedaży czekających grubo ponad rok na kupca. Ludzie wolą dzisiaj mieszkać w tzw. "cichej, spokojnej okolicy", tzn. do najbliższego przystanku pół godziny.
Powyższa refleksja przyszła mi do głowy gdy patrzyłem na pawilon stojący na rogu Świętojańskiej i Obrońców Wybrzeża. (uwidoczniony na poniższym zdjęciu). Ten też szuka nowego właściciela. Więcej szczęścia miała dawna kwiaciarnia obok pomnika Harcerzy. Teraz tam sprzedają pieczone kurczaki.
Czyli podsumowując zamiast pieczonych gołąbków w gdyńskich nieruchomościach mamy pieczone kurczaki, z rożna.
Swoją drogą to piękny powrót pieczonych kurczaków w tę okolicę. Poprzednia budka z tym przysmakiem zniknęła kilka lat temu.
Nieczynny pawilon na rogu Świętojańskiej i Obrońców Wybrzeża. Gdynia |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz