piątek, 19 listopada 2010

Kraksa

Dzisiaj z rana na ulicy Świętojańskiej w Gdyni, na skrzyżowaniu z Armii Krajowej,  wydarzyła się kolizja, a może nawet wypadek drogowy. Kiedy dotarłem na miejsce policja nie usunęła jeszcze pojazdów z jezdni. Stąd moje podejrzenie o poważniejsze konsekwencje stłuczki. Karetki nie było, policja broniła bliższego dostępu do samochodów.
Pamiętajmy, że przy banalnej stłuczce przepisy zalecają usunięcie pojazdów z drogi, jedynie gdy są poważniejsze konsekwencje (np. ranni) pojazdy muszą stać na miejscu aż do zakończenia oględzin przez policję.
Jezdnia prowadząca w dół ulicy była zablokowana. Przez co prowadzone były skomplikowane objazdy.
Przybył na miejsce również wóz straży pożarnej.
Najgorzej miały trolejbusy, które musiały się nieźle gimnastykować żeby ominąć zablokowany odcinek drogi. Tę sytuację dedykuję wszystkim wielbicielom "autobusów na szelkach".
Przyczyn zdarzenia nie znam jeszcze. Ruch na skrzyżowaniu sterowany jest przez sygnalizację świetlną. Wg. mojej oceny światła działały.

1 komentarz:

Unknown pisze...

No jak te ludzie jeżdżą. No bez pojęcia zupełnie.