Rzeczywiście coś jest na rzeczy z tą nadreprezentacją sektora usług finansowych, jakiego doświadcza ulica Świętojańska w Gdyni. Jak wspominałem, pojawiły się pomysły, żeby tego towarzystwa na porządną ulice nie wpuszczać.
Wczoraj podczas krótkiego spaceru, na odcinku kilkuset metrów, zauważyłem, że ma się otworzyć jakiś kantorek z pożyczkami-chwilówkami i drugi, w którym mają skupować złoto od naiwnych. Czyli mówiąc krótko, finansowe lumpeksy.
Ale jak to mówią: jest klient, znajdzie się towar.
Ale jak to mówią: jest klient, znajdzie się towar.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz