Ha ha, szukałem aż znalazłem. Mam Cię! Santa Clausie - zawołałem wyciągając telefon (z aparatem).
Pisałem o swoich poszukiwaniach, coraz mniej popularnego na naszej ulicy, wyobrażenia krasnoluda zwanego Santa Clausem. Tego Dziadka Mroza ery globalizacji. Szło marnie, wyszedł z mody w świątecznych dekoracjach. Co cieszy, ale nie mogłem spocząć póki nie wytropię ostatnich. I znalazłem, dwóch skrzatów takich. Stali jak te sieroty, samotnie, jeden na wystawie mięsnego, drugi obuwniczego.
Krasnolud ze sklepu obuwniczego. |
Krasnolud ze sklepu mięsnego. |
Mikrusy takie, przyznacie sami, nie to co kiedyś.W ogóle w tym roku na witrynach marnie z dekoracjami. Nie chce się Panie i Panowie sklepikarze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz