Dzisiaj coś w stylu: Czytelnicy pytają, redakcja odpowiada.
Drodzy Internauci zwrócili m.in. uwagę na wywieszkę o możliwości wynajęcia lokalu użytkowego, która pojawiła się na sklepie Cepelii. Pragnę tu uspokoić wszystkich, że nie oznacza to rychłego końca sklepu przy ul. Świętojańskiej w Gdyni. A przynajmniej nie w całości.
Inny Internauta wytknął mi, że skupiam się na bankach a nic nie wspominam o otwarciu nowej kawiarni albo rybnej restauracji. No cóż jak się kawiarnia z szyldu Nescafe przerabia na szyld iCaffee to dla mnie nic ciekawego, ale bar rybny przegapiłem rzeczywiście.
Jest to tym dotkliwsze niedopatrzenie, że śledziliśmy tu upadek marki "Pesca bar" (spółka Wilbo z okolic ul. Hutniczej) i to w branzy fast foodu jak i w dziedzinie sushi.
Już nadrabiam te zaległości. Otóż skandynawska firma Capitain Olsen otworzyła na ulicy Świętojańskiej w Gdyni, pod takąż nazwą, pierwszy bar w stylu fish and chips. W Sopocie ma być następny.
Jest to inicjatywa godna pochwały. Takich lokali przy ulicy Świętojańskiej jak i w całej Gdyni powinno być więcej. Choćby dlatego, żeby położyć kres przaśnym smażalniom z Mola Południowego i zastąpić je czymś o nieco nowocześniejszym standardzie. Niby asortyment podobny a jakoś tak przyjemniej.
I ja tam byłem, w tym rybnym MacDonaldsie, i rybkę z frytkami zjadłem. Źle nie było. Nawet typowe dla takich miejsc aromaty smażeniowo - olejowo - rybne nie były zbyt dokuczliwe. Myślę, że każdy gdynianin może tam bez obawy wstąpić, a przyjezdni obowiązkowo.
Drodzy Internauci zwrócili m.in. uwagę na wywieszkę o możliwości wynajęcia lokalu użytkowego, która pojawiła się na sklepie Cepelii. Pragnę tu uspokoić wszystkich, że nie oznacza to rychłego końca sklepu przy ul. Świętojańskiej w Gdyni. A przynajmniej nie w całości.
Inny Internauta wytknął mi, że skupiam się na bankach a nic nie wspominam o otwarciu nowej kawiarni albo rybnej restauracji. No cóż jak się kawiarnia z szyldu Nescafe przerabia na szyld iCaffee to dla mnie nic ciekawego, ale bar rybny przegapiłem rzeczywiście.
Jest to tym dotkliwsze niedopatrzenie, że śledziliśmy tu upadek marki "Pesca bar" (spółka Wilbo z okolic ul. Hutniczej) i to w branzy fast foodu jak i w dziedzinie sushi.
Już nadrabiam te zaległości. Otóż skandynawska firma Capitain Olsen otworzyła na ulicy Świętojańskiej w Gdyni, pod takąż nazwą, pierwszy bar w stylu fish and chips. W Sopocie ma być następny.
Jest to inicjatywa godna pochwały. Takich lokali przy ulicy Świętojańskiej jak i w całej Gdyni powinno być więcej. Choćby dlatego, żeby położyć kres przaśnym smażalniom z Mola Południowego i zastąpić je czymś o nieco nowocześniejszym standardzie. Niby asortyment podobny a jakoś tak przyjemniej.
I ja tam byłem, w tym rybnym MacDonaldsie, i rybkę z frytkami zjadłem. Źle nie było. Nawet typowe dla takich miejsc aromaty smażeniowo - olejowo - rybne nie były zbyt dokuczliwe. Myślę, że każdy gdynianin może tam bez obawy wstąpić, a przyjezdni obowiązkowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz