No nie mogłem się powstrzymać. Podpatrzone na na ul. I Armii WP.
Matka chciała uwolnić ręce od miecza pociechy, żeby zając się psem na smyczy. Założyła więc broń , na wzór wiedźmiński, na plecy. W połączeniu z białymi włosami dało efekt żywcem z Sapkowskiego.
Strzeżcie się nadmorskie strzygi, wampierzyce i bobołaki. Wiedźmin krąży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz