czwartek, 23 września 2010

Zarosło

Fenomen z pogranicza techniki oświetleniowej i botaniki. Napotkałem to na ulicy Słowackiego, równoległej do Świętojańskiej. Jedna z latarni została całkowicie obrośnięta dzikim winem (może bluszczem) zakorzenionym na przyległym trawniku. Na drugim zdjęciu dla porównania sąsiednia latarnia pozbawiona roślinnej pokrywy.

 

2 komentarze:

Unknown pisze...

a to w ogóle jest legalne, tzn. czy Energa albo inny "operator" takiej lampy nie powinien tego wykarczować, bo to niszczy instalacje?

Bogusław_Pinkiewicz pisze...

Przyszła zima i trochę "samo" opadło z liści, teraz nawet lampę widać