poniedziałek, 23 lipca 2012

Nieruchomości



Niedawno rodacy zaczęli wywieszać na balkonach, oknach, tarasach i szybach samochodowych napis „Polska”. Najczęściej na jakimś tekstylnym wyrobie, np. szaliku. Widziałem nawet jednego motocyklistę, co sobie na żółtej, odblaskowej kamizelce, napisał POLSKA, całkiem jak POLICJA.
W ten sposób demonstruje się radość z tego, że przyjechało do nas mnóstwo gości pokazać nam, że nie umiemy biegać po boisku.
A na Świętojańskiej w Gdyni ktoś postanowił zamanifestować entuzjazm dla czegoś zupełnie odwrotnego. Nie dla biegania, ale dla nieruszania się.
Wywieszenie na budynku, solidnej przedwojennej kamienicy, napisu NIERUCHOMOŚCI (i nic więcej), dowodzi, że mieszkają tu ludzie solidni i pokładający wielką wiarę w słowo pisane.
Nie ma tam rzucania słów na wiatr, jest napisane wyraźnie, to są nieruchomości. Żaden tam barakowóz, czy inna szopka, porządny budynek na fundamencie. Murowany, byle co go nie ruszy.
Tak naprawdę nie wiem po co ktoś wywiesił taki transparent na balkonie. Może chciał reklamować znajdujące się nieopodal biuro nieruchomości? Może było tam coś więcej napisane, wyblakło z czasem?
Ale napisu się nie rusza, niech wisi, bo to przecież nieruchomość…

Brak komentarzy: