czwartek, 23 sierpnia 2007

Urlopowicze lukrowani

Dziś zadziwiła mnie witryna jednej z cukierni mieszczących się przy ulicy Świętojańskiej, opodal Placu Kaszubskiego. Otóż wisi tam kartka (cytuję z pamięci): "Nieczynne od 8 do 28 sierpnia z powodu urlopu". Turystów tłumy walą naszą Świetojańską, lato, pogoda, sezonu pełnia, a tam nieczynne. Wiadomo, pesonel cukierni też chce odpocząć. Zupełnie jak w sowieckiej jadłodalni, gdzie w porze obiadu była przerwa obiadowa, bo przecież obsługa też musiała kiedys zjeść.
Jestem pod wrażeniem. Nie mogę sobie wyobrazić, jakie to ekonomiczne przesłanki kazały zamknąć ten lokal akurat wtedy gdy najlepszy ruch. Bo kiedyż łatwiej handluje się drożdżówkami, lodami i innymi ciachami, jak nie latem, gdy spacerowiczów i plażowiczów pełno? I do tego jeszcze z dziećmi.
W końcu nie mój interes i nie mój zarobek, ale mimo wszystko ciekawostka. Zawsze myślałem, że tu się wszystko na sezon otwiera.
A z drugiej strony, lodziarze, sprzedawcy pocztówek, słonecznych okularów i pamiątek, właściciele budek z hamburgerami i sklepów z letnią odzieżą też pewnie chcieli by iść na urlop...

Brak komentarzy: