sobota, 4 sierpnia 2007

Starszaki

Po czym poznać starego gdynianina? Ano stary gdynianin nie idzie do urzędu miasta, idzie do “prezydium", a po ciastka ze Świętojańskiej skręca na Lipową, chociaż ulica Lipowa znajduje się aż w Wielkim Kacku. Teleportacja? Nie, ulica I Armii WP, na której znajduje się popularna cukiernia, przed 1945 rokiem nazywała się Lipowa. I nie wiedzieć czemu, nawet ci co Gdyni przed wojną na oczy nie widzieli, też chodzą na Lipową. Taka jest siła tradycji. Sam umawiałem się z hydraulikiem, panem w sile wieku, który za nic nie mógł sobie przypomnieć gdzie ta I Armii (myliło mu sie z Armii Krajowej dawniej 22 lipca). Dopiero jak powiedziałem, że to dawna Lipowa, to zaskoczył :”No to mów Pan od razu, że na Lipową”. Ciekawe co będzie, jak go ktoś wezwie na prawdziwą Lipową w Kacku.
A jeśli idzie o Prezydium, to kiedyś (za komuny) w budynku obecnego Urzędu Miasta w Gdyni, urzędowało Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, od tego nazwa przeszła na cały budynek. I tak ludziom zostało, umawiają się koło prezydium, pytają “czy ten trolejbus jedzie do prezydium, czy skręca?”. Fajnie jest jak młodziaki nie kapują. Oni nawet nie wiedza gdzie kiedyś stała Natasza i kino Warszawa albo kawiarnia Kosakowo...
A lipy na dawnej Lipowej kwitną jak zawsze.

1 komentarz:

olga pisze...

Mieszkałam ponad 20 lat przy ulicy I Armii W.P. i też co niektórzy w rodzinie mówili na nią Lipowa! A kwitnące lipy najbardziej czuć podczas wieczornego spaceru.