poniedziałek, 12 lipca 2010

Niespodziewany nocleg

Noce takie są gorące, a słowiki spać nie dają, chciałoby się zanucić...
Ale czasem sen zaskakuje nas w najmniej oczekiwanych miejscach i tak zostajemy. Z twarzą wtuloną w kotlet schabowy panierowany... Chociaż z pewnością nie brakuje w naszym mieście przytulniejszych miejsc.

Jak widać ludzie wolni od zarobkowego kieratu wysypiać mogą się do woli. No, a poza tym, są wakacje.
Dochodziła ósma, a sfotografowany tu kloszard jeszcze nie był gotów opuścić swych skromnych piernatów na placu przed kościołem NMP.

Brak komentarzy: