sobota, 27 września 2008

Balkoniki medyczne


Niedawno miałem okazję obejrzeć blog pt. Koszmary architektury. Wciągająca lektura. Fascynująca jest potęga kiczu.
Przypomniałem sobie o tej witrynie gdy spacerowałem ul. Abrahama w Gdyni, równoległą do ul. Świętojańskiej.
We wspomnianym blogu można m.in znaleźć przykłady "ślepych" balkonów, pozbawionych wejścia, albo zamontowanych na ścianach kompletnie przypadkowo.

Okazuje się, że i Gdynia ma w tej dziedzinie coś do powiedzenia. Oto nieco na uboczu ulicy Świętojańskiej można zobaczyć balkonik, taki jak na zdjęciach. Zastanawia nie tylko celowość takiego rozwiązania budowlanego, ale również technika jaką to wykonano. Jak robotnik, który otynkował ścianę wydostał się z tego balkonu? Dźwigiem? Czy może jakoś bokiem, po gzymsie ...


Nieco światła na zagadkę balkonu rzuca to, że na piętrze tym znajduje się spółdzielnia lekarska. Może po prostu medycy w naszym mieście lubią różne balkonowe ekstrawagancje? Taka medyczna moda?












Na trzecim zdjęciu widać przedziwnie samotny balkonik na szczytowej ścianie przychodni specjalistycznej przy ul. Armii Krajowej, który może potwierdzać tę tezę.




Brak komentarzy: