środa, 17 lipca 2013

Riviera na Wzgórzu

RivieraJuż lada moment, w październiku, ma się otworzyć powiększona i odnowiona galeria handlowa Wzgórze. Właściwie nie Wzgórze, a Riviera, bo taka ma być nazwa nowego centrum. Zmianie nazwy poświęcono onegdaj dwie konferencje prasowe, jedna tu, drugą w Warszawie.
Widać właściciele interesu (firma Mayland Real Estate), wzorem Klifu, sięgają do wyższych sfer. Ponadto, zdaniem pomysłodawców, stara nazwa jest trudna dla obcokrajowców. I tych zza wschodniej i zza zachodniej granicy.
W tym momencie pomyślałem o ulicy Świętojańskiej, no to też nie jest najprostsze do wymówienia przez zagranicznego gościa. Z punktu widzenia tej ulicy rozwój galerii Riviera jest bardzo interesujący. Ulica ta ciągle miota się w procesie transformacji swojego wizerunku, z ulicy handlowej w ulicę... no właśnie, ciągle nie wiadomo jaką, a tu pod bokiem wyrasta buda w której ma być: 250 sklepów oraz lokali usługowych, kino i gastronomia. Jeśli chodzi o sklepy i kino, to jest to, co nam ze Świętojańskiej uciekło bądź ucieka. 
W prognozowaniu  wpływu jaki powstanie galerii handlowej wywrze na centrum miasta są dwa nurty. Jeden wróży, że tak silna konkurencja wywoła ostateczny koniec lokalnego handlu oraz usług i upadek całego Śródmieścia a ulicy Świętojańskiej w szczególności. Drudzy postrzegają w tym szansę. Po pierwsze takie sąsiedztwo pozwoli naszej ulicy lepiej określić swój przyszły charakter. W końcu galeria nie zaspokoi wszystkich potrzeb konsumentów, powstaną luki rynkowe, które okolica będzie mogła uzupełnić. Do tego sąsiedztwo galerii przyciągnie w te rejony miasta ludzi, a ludzie, to jest to, co do rozwoju jest niezbędne. W jednym miejscu jest morze, bulwar, plaża i jeszcze będzie miejsce na wspaniałe zakupy. Dobrze być w takim miejscu, nawet jeśli w kategorii zakupów odpadamy z konkurencji. Znajdą się inne dyscypliny do wzięcia.


Brak komentarzy: