Zastanawiam się skąd się to wzięło. Ktoś ubrał stojak na rowery w kolorowe skarpetki, a okoliczne drzewa w dziergane sweterki. Wystarczy u początku ul. Świętojańskiej wejść na plac Kaszubski żeby zobaczyć to dziwo. Wprost przed ponurym gmaszyskiem Szpitala Miejskiego. Mnie się spodobało, głównie z powodu kontrastu z szarym otoczeniem. I nie są to kolory haftu kaszubskiego, chociaż nazwa placu mogłaby to sugerować. Pozdrawiam nieznanego Ktosia, twórcę tej dekoracji.
3 komentarze:
Pamiętam, czytałam o tym niedawno - zrobili to w ramach jakiejś akcji. Tylko za nic nie mogę sobie przypomnieć, jakiej :( CudaWianki? Design Days? Nawet wujek Google złapał sklerozę...
Te patchworkowe dekoracje powstały w ramach światowego dnia dziergania w plenerze, w Gdyni po raz trzeci się odbywa. Były ubrane rybki w sweterki na bulwarze, rok temu wokół rybek dno morskie i bodaj motor albo garbus w sweterku. W tym roku wokół pomnika Antoniego dekoracja morska + drzewka i rowerowe parkingi. Akcję prowadzi pani z nadaktywni.pl W Polsce była w Katowicach ubrana koparka, teraz gdzieś lokomotywa jest ubierana. Za rok pewnie tez coś ubiora miłośniczki szydełka i drutów.Pozdrawiam
No proszę, zawsze powtarzałem, że w Czytelnikach siła. Też pytałem się wujka Google i nic. A tu proszę Światowy Dzień Dziergania w Plenerze. Serdeczne dzięki za wyjaśnienia.
Prześlij komentarz