Sławna w całym Trójmieście hurtownia dywanów zawitała i na ulicę Świętojańską w Gdyni. Hurtownia nie jest niestety znana z wysokiej jakości oferowanego towaru, ale z bałaganu jaki robi wokół siebie. Po raz pierwszy pojawiła się w Gdańsku Wrzeszczu. Gdy tam mieli jej dość zaczęła przeskakiwać z miejsca na miejsce. Średnio co miesiąc wynajmuje nowy lokal i zaczyna akcję reklamową. Najpierw rozklejane są plakaty z informacją o wielkim otwarciu, a po kilku
dniach pojawiają się krzykliwe informacje o wielkiej likwidacji, potem znów o otwarciu i tak w kółko. Towarzyszy temu mnóstwo ulotek naklejanych na przystankach i wciskanych do skrzynek. Śmietnik robi się okropny. Doszło do tego, że mieszkańcy Gdańska Wrzeszcza, nie mogąc doczekać się stanowczej reakcji służb miejskich, zaczęli zrywać reklamy tego sklepu z przystanków i namawiać ludzi do odnoszenia do hurtowni jej ulotek zapychających skrzynki pocztowe.
A hurtownia nabałagani, nabałagani, ludzi podenerwuje, i przenosi się w nowe miejsce. Teraz wzięła się za ulicę Świętojańską.
2 komentarze:
Wszystkie ogłoszenia z przystanków powinny być zrywane...
he he dobre...
Prześlij komentarz