piątek, 27 czerwca 2008
Limuzyna
Na Świętojańskiej osoby niepełnosprawne zdobędą prawo jazdy
W Gdyni pojawił się jeden z pięciu działających w Polsce samochodów do nauki jazdy dla osób z uszkodzonymi narządami ruchu. Jest to o tyle ciekawe, że posiada go Ośrodek Szkolenia Kierowców ELKA SCHOOL mający siedzibę przy ulicy Świętojańskiej w Gdyni.
Na zdjęciu prezentuję samochód ekskluzywnej marki Jaguar, który parkuje na miejscu dla inwalidy na styku ulic Świętojańskiej i I Armii Wojska Polskiego. Z bliska okazało się, że to pojazd osoby niepełnosprawnej.
czwartek, 26 czerwca 2008
Na zęby
Do tego elitarnego klubu należą biura pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, doradztwa finansowe i banki, szkoły językowe oraz kursy prawa jazdy no i na koniec sklepy obuwnicze.
W każdym razie chyba tylko ulica Starowiejska przewyższa Świętojańską pod względem liczby gabinetów stomatologicznych na metr kwadratowy. Szczególne zagęszczenie obserwujemy w górnej części ulicy, tzn. od Empiku w górę.
"Specjalnością zakładu" w tej dziedzinie jest u nas biżuteria na zęby. Czyli stomatologia dla koneserów. Pomyśleć, że są tacy, co do dentysty chodzą dla przyjemności (wyłączając stomatologów oczywiście).
środa, 25 czerwca 2008
wtorek, 24 czerwca 2008
Punkt pomiarowy
niedziela, 22 czerwca 2008
Parada

sobota, 21 czerwca 2008
Ślad piramidalny
Od jakiegoś czasu na naszej ulicy, a zwłaszcza na poprzecznej Zygmuntowskiej pojawiło się sporo samochodów z dziwacznymi naklejkami reklamowymi. Może był tam jakiś punkt dystrybucyjnych tych dziwnych reklam?
Dziwaczność tych naklejek polegała na tym, że reklamowały coś, czego nie ma, a ponadto ponaklejane były "jak kto chciał".
W każdym razie sprawa szybko się wyjaśniła. Teoretycznie kierowcy mieli na tym zarabiać jakieś 800 zł miesięcznie. Ale zanim zarobili musieli wpłacić kaucję, z jakieś 2500 zł. Oczywiście jak wpłynęło dostatecznie dużo kaucji, firma z pieniędzmi zniknęła.
Naiwni ludzie zapomnieli kto tu komu ma płacić pieniądze, oni firmie, czy firma im. Pewnie teraz tłum łatwowiernych kierowców zdziera z samochodów feralne naklejki. A łatwo nie schodzi, ślad zostaje.
Jak podała Gazeta Wyborcza, w zeszłym roku podobny skandal wybuchł na Węgrzech. Dwie firmy - Ill Ferro i Hirauto - w identyczny sposób oszukały swoich klientów. Poszkodowanych jest ponad 8 tys. osób.
piątek, 20 czerwca 2008
Chleb na ulicy

Niestety nie wiem, czy rozsypany towar trafił na półki sklepowe.
Swoją drogą widok bochenka chleba rozjeżdżanego przez eleganckiego mercedesa ma w sobie coś dramatycznego.
wtorek, 17 czerwca 2008
Mrówka reklamowa
poniedziałek, 16 czerwca 2008
Ludzie ze Świętojańskiej urządząją stolicę
Projektanci z biura CKK Architekci (ul. Świętojańska 87/6) zdobyli wyróżnienie w prestiżowym konkursie, którego przedmiotem było zagospodarowanie otoczenia Stadionu Narodowego w Warszawie. Nad koncepcją zagospodarowania stadionu trzyosobowy zespół z Gdyni w składzie Anna Król, Paweł Abramowicz i Paweł Kośmicki pracował ponad miesiąc. Wyróżnienie w warszawskim konkursie organizatorzy wycenili na 60 tysięcy złotych.
Nagrodą tą gdyńscy projektanci podzielą się ze słynną pracownią profesora Stanisława Fiszera, ponieważ praca pod kierownictwem tej właśnie wielkiej postaci polskiej architektury także otrzymała wyróżnienie.
Warto zaś przypomnieć, że to właśnie profesor Stanisław Fiszer i kierowany przez niego zespół architektów i projektantów Atelier 41 wygrał na początku tego roku konkurs na opracowanie koncepcji Dzielnicy Reprezentacyjnej Gdyni, otrzymując za to 450 tysięcy złotych.
Zapakowana Świętojańska


Niestety twórcy tego działa sztuki nie są tak znani jak ich amerykańsko - francuski kolega i nie możemy światowej opinii podać ich pseudonimów artystycznych.
piątek, 13 czerwca 2008
Afera śmieciowa
Inspekcja Handlowa prześwietli Sanipor, firmę wywożącą w Gdyni śmieci. W środę władze miasta powiadomiły urząd o nieprawidłowościach. Sprawą być może zajmie się też prokuratura.Czyli wygląda na to, że Sanipor mógł naciągać klientów. Oczywiście szczegóły wyjdą w praniu.
(...)"Śmieciowa afera" wybuchła dwa tygodnie temu. Napisaliśmy wtedy, że firmy zajmujące się w Gdyni wywozem śmieci mogą pobierać zawyżone opłaty. (...)Niestety, urzędnikom nie udało się ustalić, czy Sanipor pobierał zawyżone opłaty od mieszkańców miasta za wywóz śmieci. Powód - przedstawiciele firmy stwierdzili, że działają bez cennika, a na fakturach, które otrzymują gdynianie, poszczególne usługi nie są wyodrębnione. Nie wiadomo zatem, ile klienci firmy płacą za wywóz czy dzierżawę pojemnika. Mieszkańcy dostają tylko ogólną fakturę i kwotę do zapłaty. Jest ona jednak wyższa od ustalonej przez radę miasta ceny maksymalnej.(...) Kontrola Inspekcji Handlowej potrwa kilka tygodni. Już jednak wiadomo, że klienci, którzy będą chcieli odzyskać nieprawidłowo pobrane przez Sanipor pieniądze (ok. 100 zł rocznie), będą musieli pozwać firmę do sądu. (...) Tymczasem we wtorek ruszyła kontrola w Metalpolu, kolejnej firmie zajmującej się w Gdyni wywozem śmieci.
La Maree
wtorek, 10 czerwca 2008
Zakaz na dwóch kółkach

Prawo, którego się nie egzekwuje ulega dewaluacji.
poniedziałek, 9 czerwca 2008
Pucu pucu
Awaria trolejbusowa


niedziela, 8 czerwca 2008
Z filmu
Kamera to to coś na końcu tego długiego wysięgnika. Aktorki, to dwie panie z kwiatami, jedna w różowym, druga w czerwonym.
sobota, 7 czerwca 2008
Zaczarowany ogród

Moja uwagę przykuło to, że od strony ulicy restauracja prezentuje się jak pełna słońca i zieleni oaza pośród ulicznego zgiełku.
piątek, 6 czerwca 2008
Świętojańska Carnival
czwartek, 5 czerwca 2008
Przydepnięty pomysł
Co jakiś czas wyrywa się nowy zapaleniec z propozycją, żeby z ulicy Świętojańskiej w Gdyni deptak zrobić. To jeden z takich gdyńsko – świętojańskich żelaznych tematów. Podobnie jak sprawa Pomnika Harcerzy i otaczającego go skwerku, czy przyszłości skweru Plymouth. Co jakiś czas wraca niczym bumerang, jak tylko się ociepli.
Jakby się zastanowić na spokojnie, to od razu widać, że ze Świętojańskiej deptak byłby żaden. Choćby z tego powodu, że każdy deptak gdzieś prowadzi. Np. Monciak w Sopocie do mola, ul. Długa w Gdańsku do Długiego Targu, fontanny Neptuna i dalej na pobrzeże. Nawet w takim Ciechocinku deptak prowadzi ku tężniom, a Krupówki w Zakopanem do Gubałówki. A gdzie miałby prowadzić deptak Świętojańska? Na pusty plac Kaszubski?
Zamknięcie ulicy Świętojańskiej dla samochodów miałoby sens w przypadku, gdyby istniała potrzeba zwiększenia jej przepustowości dla ruchu pieszego. Lecz obecnie takiej potrzeby nie ma, już nie te czasy gdy kłębili się tu przechodnie, teraz przechodniów tu nie więcej jak np. na ulicy Jana z Kolna albo 10 Lutego.
O i ta ostatnia ulica byłaby wymarzonym deptakiem. Od dworca, poprzez swoje przedłużenie w postaci Skweru Kościuszki aż nad samo morze. I tu by się pięknie spacerowało.
Te ciągoty do zamknięcia Świętojańskiej dla ruchu kołowego to takie nasze sentymentalne rojenia, poparte wiarą w wyższość tego co gdyńskie nad resztą świata, a ul. Świętojańskiej (takiej pięknej, bogatej, wyremontowanej) nad innymi ulicami. A ani ona piękna ani bogata. Podobne to do wiary w to, że trolejbus jest najlepszym środkiem komunikacji miejskiej, choć w rzeczywistości jest tylko kosztownym zawalidrogą. Ale nasz, gdyński, stać nas i mamy. To i może deptak mieć będziemy.
środa, 4 czerwca 2008
Domek Baby Jagi

Jest akcja
Jak się zorientowałem na tej stronie to wspomnianemu stowarzyszeniu z grubsza chodzi o to, żeby niczego w Gdyni nie budować. A jak już budować to najlepiej gdzieś poza rogatkami miasta i to broń Boże nie tam, gdzie jest roślinność. Więc pozostaje morze albo jakaś ziemia rolna, ale zaraz po podorywce, zanim coś wykiełkuje. Bo miasto, zdaniem członków tego stowarzyszenia, to nie jest po to, żeby tam nowe domy rosły tylko drzewa.
Autor strony w demaskatorskim zapale, w słowach się nie pieszcząc, czyni różne przytyki lokalnym dziennikarzom i samorządowcom. Generalnie według niego wszyscy oni mają za nic interes mieszkańców, którzy przecież ścierpieć nie mogą tego, że im się pod bokiem jacyś nowi ludzie do nowych domów wprowadzą.
Tak poważniej to prawdopodobnie chodzi o to, że na zapleczu kamienicy Świętojańska 79 i okolicznych mają coś budować. Teraz jest tam jakiś zaśmiecony nieużytek.
poniedziałek, 2 czerwca 2008
Duma właściciela
Zaś na kamienicy nr 63 właściciel sam postanowił poinformować ogół o swojej własności i wywiesił na drzwiach tabliczkę: "M.W. Czajkowscy A.D. 1934".
Taki szyldzik to rzadkość, w końcu przez lata komuny przyznanie się do posiadania kamienicy nie przydawało splendoru, a wręcz przeciwnie było przyczyną nieprzyjemności.
A dzisiaj na szczęście jest tylko powodem do dumy.